Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#79624

przez ~suwak ·
| było | Do ulubionych
Długi weekend - trasa przez Częstochowę do Katowic. Przed i za Częstochową korek na ok. 4 km i godzinę stania. Korek podyktowany remontem i wynikającym z niego zwężeniem. Zapchane oba pasy, i prawy i lewy. O dziwo nikt nie bawi się w szeryfa lewego pasa (postęp!), ale za to na lewym multum niecierpliwców. Nie poczeka jeden z drugim na dojazd do zwężenia, by tam gładko poruszać się suwakiem, tylko jak widzi 20 cm wolnego miejsca między autami na prawym pasie to dawaj! przepycha się dosłownie na żyletkę z lewego na prawy już na kilometr przed zwężeniem (robi tak średnio licząc co 20 kierowca). Zmusza tym samym kierowców na prawym pasie do dodatkowego hamowania albo zatrzymania, tylko czekać aż ktoś ich puknie w du pę, bo wpuścili niecierpliwca. A ludzie dziś nie jeżdżą cinkocinko czy innymi punto. To są wielkie bryki, którymi raczej trudno manewrować w korku. Doprawdy nie rozumiem, jak można nie ogarniać zasady jazdy na suwak. PS Gdyby ktoś pultał, że suwak nie usprawnia i nie upłynnia przecież szybciej korka, to ma rację, bo nie o to w suwaku chodzi.

na drodze

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (37)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…