Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79734

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia noddam (#79733) przypomina mi własną sytuację. Dla mnie podejście dużej części społeczeństwa do tych, którym się 'udało' jest mocno piekielne.

Uczyłam się, poszłam na studia i potem do pracy. Zwyczajnie, no to już niekoniecznie, bo pracę znalazłam dobrą. Poza rodzicami w zasadzie nikt nie wie, ile zarabiam. Pracę znalazłam sama, bez 'znajomości'. Nie chciałam być nikomu jakoś specjalnie wdzięczna, winna przysługę czy cokolwiek w tym stylu.

Wśród rodziny i znajomych często słyszę, że tym bogatym, to trzeba zabrać, że na pewno nakradli, że to nie może być uczciwie zarobione, itd. Że wyższe podatki dla najlepiej zarabiających to super rozwiązanie i w ogóle nie ma tu minusów (bo wtedy będzie na służbę zdrowia, na szkoły, na emerytury, cały socjal, itd.)

W takich sytuacjach trudno mi przekonywać, że to nie zawsze są 'złodzieje', którzy tyle zarabiają. I tylko po cichu zastanawiam się, który kraj wybrać w razie jeszcze lepszych pomysłów rządu. Tak, jak napisał noddam - takie osoby sobie poradzą i podziękują krajowi i rodakom... z daleka.
Polityka polityką, ale zaczyna się od naszego podejścia do innych. Dlaczego nie słyszę, że ktoś chciałby mieć lepiej - pracować tak, jak ten z końca ulicy, co jeździ super samochodem? Za to często słyszę odwrotnie - żeby mu było gorzej, a niechby zobaczył, jak to jest wyżyć za xxx złotych.

Taka typowa 'modlitwa Polaka'...

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 160 (208)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…