zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przewinęło się już sporo historii o upierdliwości osób starszych w komunikacji miejskiej, więc też się podzielę.
Mieszkam w miejscowości nadmorskiej w którym są przeprawy promowe i mój tata pracuje na promach jako mechanik ale mniejsza z tym. Pewnego razu wracałem od niego autobusem gdyż zawoziłem obiad, a rower miałem nie sprawny i wysiadając z autobusu praktycznie musiałem się przeciskiwać pomiędzy pojazdem, a dziadziusiami i babuniami które pierwsze musiały zająć miejsce w autobusie nawet kosztem wpychania się na wysiadających.
Temat z rowerem i ruchem ulicznym też do miejsca pracy taty zostawię na inną historię
Mieszkam w miejscowości nadmorskiej w którym są przeprawy promowe i mój tata pracuje na promach jako mechanik ale mniejsza z tym. Pewnego razu wracałem od niego autobusem gdyż zawoziłem obiad, a rower miałem nie sprawny i wysiadając z autobusu praktycznie musiałem się przeciskiwać pomiędzy pojazdem, a dziadziusiami i babuniami które pierwsze musiały zająć miejsce w autobusie nawet kosztem wpychania się na wysiadających.
Temat z rowerem i ruchem ulicznym też do miejsca pracy taty zostawię na inną historię
komunikacja_miejska
Ocena:
-18
(18)
Komentarze