#7991

Przyszedł kiedyś klient ze skargą, że został okradziony. Ma abonament za 39zł i wykorzystał tylko 20 minut więc czemu ma płacić cały abonament, zapłaci za minuty które wykorzystał i ani złotówki więcej. W takich przypadkach najczęściej klienci "szantażują" mnie tym że jak nie załatwię ich sprawy natychmiast, to odejdą z sieci, przez co zapewne sieć zbankrutuje jak nie dostanie 39zł w miesiącu za ich rachunek. Klient nie chciał słyszeć żadnych wyjaśnień i był najmądrzejszy, ciągle przerywał. Więc zapytałem się go czy ma raty na jakieś rzeczy:
[Ja] - Brał pan kiedyś coś na raty?
[K] – Tak telewizor, ale co to ma wspólnego?
[Ja] – I co jak pan w nocy nie oglądał, to za ten czas pan rat nie spłacał?
[K] - No nie...
[Ja] – No właśnie, czyli rozumie pan czemu musi pan opłacać cały abonament?
[K]- Ja i tak wiem, że mnie okradacie.