Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#79967

przez ~antymaratron ·
| było | Do ulubionych
Maraton we Wrocławiu..Setki ludzi spóźnionych do pracy, korki, zatrzymany ruch komunikacji miejskiej na kilka godzin, niejeden opieprz od BIEGACZY, bo ośmielasz się przejść przez ich trasę, która znajduje się w centrum miasta a przecież panowie sportowcy nie życzą sobie tego, by wybijać ich z rytmu i drą mordy.
Miałam do pracy na godzinę 10, specjalnie wyszłam z domu o godzinie 9 aby mieć nadmiar czasu w razie korków. Okazało się, że tramwaj o 9:22 nie przyjedzie, to samo następny.
Nie mogłam dodzwonić się do "tanie taxi", więc wybrałam taksiarza który czekał na klientów pod Galerią Dominikańską. Dojechaliśmy w okolice Arkad, korek ogromny bo trasa maratonu a biegających jak mrowia, tak więc przeczekałam 20 minut w taksie. I się nie doczekałam. Tak, sam taksówkarz zaproponował mi przejść pieszo przez trasę i szukać tramwaju czy innej taksówki po drugiej stronie maratonu.
Przede mną ośmielili się przebiec ową trasą dwaj panowie, takiego darcia mordy nie powstydziłoby się stado pawianów. Bo jak to można wielmożnym panom biegaczom przeszkadzać, co z tego że korki od x minut, że ludzie w niedzielę też idą do pracy, mają plany, chcą do domu, oni nie mogą się zatrzymać ani zostać wybici z rytmu!! Nosz k8rwa... Mnie też się oberwało (kobieto, gdzie leziesz?) a że byłam już spóźniona do pracy i wściekła to odpowiedziałam że w przeciwieństwie do niektórych robię coś pożytecznego i idę do pracy. Tak, wdychanie smogu z centrum, wzbudzanie złość i agresję ludzi pracujących aby móc lansować się uczestnictwem w maratonie jest tego warte.
Jak już mówiłam komunikacja miejska była zatrzymana, do taxi się nie dodzwoniłam i od arkad do Hallera musiałam iść pieszo. Miłego raka płuc, oby był złośliwy.

wrocław

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 15 (165)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…