zarchiwizowany
Skomentuj
(32)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W sobotę wieczorem spadłam że schodów. Zadzwoniłam po karetkę telepiąc się z bólu. Pan ratownik stwierdził, że mają ważniejsze wezwania niż skręcone kostki. Wyszedł nie udzielając pomocy. W niedzielę na SORze okazało się, że skręcona to kostka to złamanie spiralne kości bocznej i tylnej podudzia.
Strajk ratowników, strajk młodych medyków - ja rozumiem warunki w jakich pracują, ale jak ich poprzeć skoro w tych ludziach nie ma za grosz empatii.
Strajk ratowników, strajk młodych medyków - ja rozumiem warunki w jakich pracują, ale jak ich poprzeć skoro w tych ludziach nie ma za grosz empatii.
Ocena:
47
(117)
Komentarze