Będąc od jakiegoś czasu zarejestrowanym w powiatowym urzędzie pracy, znalazłem niedawno interesujące szkolenie. Wiadomo, jeśli urząd je sfinansuje, to nie trzeba płacić samemu, na dodatek szkolącemu się przysługuje "stypendium" w wysokości 120% zasiłku, więc warto się postarać. Wniosek złożony, decyzja - odmowna, "brak środków", czyli skończyły im się pieniądze.
Trudno, w takim razie sam to sobie sfinansuję, poszedłem się więc zapytać czy może przynajmniej to stypendium mi przysługuje - oczywiście że nie przysługuje. Jakby tego było mało, to w nagrodę za wykazanie inicjatywy skreślili mnie jeszcze z listy bezrobotnych i przestali opłacać ubezpieczenie zdrowotne.
Wniosek: jeśli jesteś zarejestrowany w PUPie i chcesz sobie zrobić szkolenie na własną rękę nie tracąc statusu bezrobotnego oraz ubezpieczenia, to, broń Boże, im o tym nie mów. Polska...
Trudno, w takim razie sam to sobie sfinansuję, poszedłem się więc zapytać czy może przynajmniej to stypendium mi przysługuje - oczywiście że nie przysługuje. Jakby tego było mało, to w nagrodę za wykazanie inicjatywy skreślili mnie jeszcze z listy bezrobotnych i przestali opłacać ubezpieczenie zdrowotne.
Wniosek: jeśli jesteś zarejestrowany w PUPie i chcesz sobie zrobić szkolenie na własną rękę nie tracąc statusu bezrobotnego oraz ubezpieczenia, to, broń Boże, im o tym nie mów. Polska...
Ocena:
156
(196)
Komentarze