Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8066

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jako student dorabiam sobie na recepcji w kinie, sprzedaje bilety i takie tam pierdoły. Jak wiemy, kiedy kupimy bilety na jakiś film to możemy je zwrócić przed filmem jeśli coś nam wyskoczy, wiadomo że jesteśmy tylko ludźmi dlatego uwzględniamy takie reklamacje. Ostatnio jednak zdarzyła się nietuzinkowa sytuacja.
Przychodzi kobieta, po 40-tce, ładnie ubrana. I podchodzi do mnie.
[J] -Ja, [K] - Kobieta
[K] Dzień dobry, chciałabym zwrócić bilety które kupiłam tydzień temu.
[J] Oczywiście rozumiem, na jaki film są to bilety i kiedy będzie on wyświetlany?
[K] (z głupią miną) Co??
[J] Bilety, które chce pani oddać, na jaki film i kiedy jest wyświetlany.
[K](po spojrzeniu na bilet) No wczoraj.
[J] Jak to wczoraj?
[K] No normalnie, nie rozumiesz po polsku? Wczoraj był film, a ja nie zdążyłam przyjść i chce zwrócić bilety i chce żebyście oddali mi moje pieniądze.
[J] Niestety w tym wypadku nie możemy zwrócić pani pieniędzy, gdyż bilety są już nieważne.
[K] Co ty idiotkę ze mnie robisz? Nie było mnie na filmie, więc za co mam płacić?
[J] Wykupując bilety zajęła pani miejsce, z którego już nikt nie mógł skorzystać, niestety w tym przypadku zwrot pieniędzy nie przysługuje.
[K] Chyba sobie ze mnie żartujesz, chcę swoje pieniądze, nie zajęłam nikomu miejsca bo mnie przecież nie było na tym filmie! Chcę rozmawiać z kierownikiem.
Pewny siebie zadzwoniłem po kierownika, który zjawił się po niecałej minucie. [Ki] - Kierownik
[Ki] Słucham panią.
[K] Ten gówniarz mówi mi, że nie oddacie mi pieniędzy za bilety, jak mnie nie było na tym filmie i nie będę płacić za coś czego nie obejrzałam.
[Ki] Droga pani, niestety nie możemy oddać pani pieniędzy gdyż film został już wyświetlony i bilety już nikomu się do niczego nie przydadzą. Ale, proszę pokazać mi bilet.
Ledwo kierownik wziął bilet do ręki i zauważyłem, że na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Wtedy zwrócił się do kobiety.
[Ki] No dobrze, w drodze wyjątku możemy zwrócić pani połowę kosztów.
Kobieta uradowana że coś wywalczyła, ja wielce zdziwiony ale jak kierownik każe, to wydaję kobiecie połowę kwoty. Ona podziękowała i wyszła jakby co najmniej wygrała los na loterii.
Jak zamknęła drzwi, zapytałem się kierownika, dlaczego zwrócił jej część kasy. Tylko się zaśmiał i powiedział mi na ucho.
[Ki] To jakaś kretynka, spójrz sam na datę, ten film będzie dopiero jutro.

W ten sposób kobieta jest zadowolona bo postawiła na swoim, a ja dostałem od kierownika 15 złotowy napiwek.

Kino Uśmiech

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 864 (966)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…