#80798

Posiadam dwa konta bankowe. Jedno główne z jakiego na co dzień korzystam i drugie rezerwowe, na wypadek awarii banku głównego, którego niestety doświadczyłem.
W każdym razie konto zapasowe masz wpływ XXXX to jest darmowe.
I tak robię przelewam XXXX i zostawiam z tego 50-100zł.
W każdym razie na rezerwowym mam kilka tys. PLN, a użycie jego jest zerowe. Mam już czwartą kartę debetową, a poprzednich nie miałem nigdy okazji użyć.
Niby logiczne podejście, kasa w dwóch bankach.

Niestety. Bank z moim rezerwowym co dwa dni do mnie dzwoni. Oferuje: Kredyt, kredyt super, kartę kredytową, kredyt na M, kredyt na wóz itd. Ale zadzwonił do mnie przedstawiciel i...
Przedstawiciel Banku – Ja:
J – Słucham.
PB - Witam dzwonie w imieniu banku xxx.
J - Tak?
PB - Ma Pan zerowy ruch na koncie. Co się dzieje?
J - Nic, oszczędzam.
PB - Czy jest Pan zainteresowany inwestowaniem Pana środków?
J - Nie.
PB - Hallo słyszy mnie Pan.
J - Słyszę.
PB - Hallo jest Pan tam?
J - Słyszę Pana.
PB - Hallo!!!!
J-Nie powiem Panu tego słowa.
PB-bib bib bib
Chodziło o wymuszenie słowa TAK.
Potem "nagranie" by szło tak". Jest pan zainteresowany? TAK."

Bank zmieniłem, i robili problemy.

bank