zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję w Dyskoncie spożywczym. To, że klient ma zawsze racje i zawsze trzeba im ustępować to jedno, ale chwilami niektórzy przechodzą samych siebie. Kilka lat temu koleżanka układała na sklepie tekstylia, były tam jakieś bluzki, swetry itp. Namęczyła się biedulka kiedy podeszła piekielna klientka i nie zwracajac kompletnie uwagi na koleżankę zaczęl a wywracać wszystko do góry nogami na boki i gdzie się tylko dało. Koleżanka uprzejmie zwróciła jej uwagę, ze włożyla mnóstwo pracy w uporządkowanie tych rzeczy i czy mogłaby choć troszkę to uszanować. Piekielan bez chwili wahania wypaliła : "Pani jest tutaj jak dupa od srania, żeby to układać" i dalej grzebała po swojemu.
dyskont spożywczy
Ocena:
106
(212)
Komentarze