Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81020

przez ~niemasochistka243 ·
| Do ulubionych
Wrocław, piękne miasto - tylko co niektórzy ludzie debilni... Szukam pokoju jednoosobowego do wynajęcia, zaznaczyłam wyraźnie w ogłoszeniu (ale sama też szukam na własną rękę, nie siedząc i nie czekając na super okazję), że szukam czegoś w okolicach Hallera. Przez własną głupotę obok maila podałam numer telefonu, choć na swoją obronę dodam, że poprosiłam o kontakt mailowy.

No i się zaczęło... Proponowanie pokoi dwuosobowych, mieszkań POD Wrocławiem, np. jakiś fagas zaproponował mi mieszkanie-antresolę, co z tego, że to jakaś wieś pod Wrocławiem, a nie nawet same miasto, przecież to tylko 400 zł miesięcznie i 15 minut pociągiem do Wrocławia. I to z obcym facetem, ale jak mówił, rzadko tam przebywa. Wysłał mi z 20 SMS-ów i trzy razy dzwonił, prowadząc półgodzinne monologi jak opłaca mi się tam zamieszkać.
No chyba nie.

Proponowanie mi mieszkania na Psim Polu, Tarnogaju, Kozanowie, wydzwanianie o godzinie 22 - to pikuś. Ale znalazły się dwie nestorki, które mocniej niż reszta wyprowadziły mnie z równowagi.

Pierwsza dzwoniła co 5 minut, nawet mimo odrzucenia połączenia, bo godzina 22 i nikt poważny o tej porze by do mnie nie wydzwaniał. Kiedy wściekła odebrałam po kolejnym połączeniu, babinka zaproponowała mi super mieszkanie koło lotniska.
Myślicie, że kolejna super oferta daleko od centrum, więc czemu ją wyszczególniłam? Bo mieszkałabym razem z nestorką, a w ogłoszeniu chęć zamieszkania z osobami w podobnym wieku, czyli zignorowano moje dwa wymagania. O nachalności i wydzwanianiu co pół godziny już nie wspomnę, widocznie pani zdesperowana, by coś wynająć.

Druga nestorka oprócz wynajęcia mieszkania, oczywiście daleko od Hallera, wymagała ode mnie podpisania umowy na co najmniej rok, wychodzenia z jej psem i pomocy przy zakupach (na zasadzie pani daje mi kasę i listę zakupów, a ja zapieprzam do Biedrony i jej kupuję). Oczywiście cena normalna, bez ulgi za te "przysługi". Ani razu nikt nie skontaktował się ze mną z dobrą ofertą, odpowiadającą moim kryteriom.

Jeden facet po mojej odmowie i zaskoczeniu czemu, mimo tego, że jego mieszkanie jest na drugim krańcu Wrocławia, chciał umówić się na randkę. Nie, nie widział mnie nawet na zdjęciu ani ja jego.

Czy ludzie mają jakieś upośledzenie umysłowe? Nie piszę po chińsku, nie oczekuję apartamentowca na Sky Towerze z lokatorami, którzy trenują koszykówkę i wyglądają jak młodzi bogowie. Dlaczego komuś się wydaje, że jak będzie wydzwaniał i przekonywał, to nagle zmienię zdanie?

Nauczyłam się NIE dawać takich ogłoszeń, szkoda moich nerwów. Nie popełniajcie mojego błędu, chyba że jesteście masochistami.

Wrocław

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 67 (117)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…