Odprawa na lotnisku zamyka się godzinę przed planowanym odlotem samolotu.
Dwa dni przed świętami przychodzi do mnie pasażer. Patrzę na zegarek - 16.15. Jego odlot? 16.25. Mówię że musimy iść do kasy biletowej i zmienić bilet, bo ten lot już jest dawno zamknięty.
Koleżanka z kasy biletowej patrzy na pasażera i pyta czy ona tego biletu już wczoraj nie zmieniała, bo był spóźniony? A tak, ale pasażer poirytowany puka w zegarek i mówi 'NIE JESTEM SPÓŹNIONY!! Mam jeszcze 10 minut?!'
Dwa dni przed świętami przychodzi do mnie pasażer. Patrzę na zegarek - 16.15. Jego odlot? 16.25. Mówię że musimy iść do kasy biletowej i zmienić bilet, bo ten lot już jest dawno zamknięty.
Koleżanka z kasy biletowej patrzy na pasażera i pyta czy ona tego biletu już wczoraj nie zmieniała, bo był spóźniony? A tak, ale pasażer poirytowany puka w zegarek i mówi 'NIE JESTEM SPÓŹNIONY!! Mam jeszcze 10 minut?!'
lotnisko
Ocena:
127
(161)
Komentarze