Kiedyś pracowałem w fajnym zespole w sklepie osiedlowym. Dużo stałych klientów i ciągle te same twarze po chleb, bułki itp.Pewnego dnia koleżanka kończąc kasować klienta mówi:
- Wie pan co, ale grosz będę panu dłużna, bo dzisiaj samymi grubymi płacą.
Na to klient głosem wkurzonym:
- No wie pani co... Grosz do grosza to będzie samochód.
Na to wściekła ona:
- Masz pan 5gr, dorobi się pan szybciej.
- Wie pan co, ale grosz będę panu dłużna, bo dzisiaj samymi grubymi płacą.
Na to klient głosem wkurzonym:
- No wie pani co... Grosz do grosza to będzie samochód.
Na to wściekła ona:
- Masz pan 5gr, dorobi się pan szybciej.
Polski Handel Spożywczy
Ocena:
635
(819)
Komentarze