Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81315

przez ~piekielna20202020101022 ·
| Do ulubionych
Pracuję w biurze nieruchomości - zajmujemy się zarówno sprzedażą, jak i najmem.

W piątek przyszedł do nas pan Janusz, który chciałby wynająć mieszkanie. Z tego co zrozumiałam, samodzielnie mu to nie szło. Janusz zrezygnował z opcji, aby ktoś z naszych przyszedł zrobić zdjęcia lokum i miał dziś przesłać nam mailowo te, które zrobi samodzielnie.

Rano odebrałam od niego maila. Pomińmy stronę techniczną zdjęć (tu za ciemno, tu za jasno), a skupmy się na tym, co przedstawiały. Wyobraźcie sobie melinę. Rozwalające się meble, ściany malowane chyba jeszcze w PRL-u. Okna drewniane, z których odłazi farba. Czujecie już klimat? To teraz przechodzicie do zdjęć łazienki, gdzie poza miską i umywalką nie znajduje się nic. Jest ślad po sedesie i po wannie, objawiający się innym kolorem linoleum.

Dzwonię do pana Janusza, że tego mieszkania nie wynajmiemy nawet za 300 złotych, bo nie ma sanitariów. Odpowiedź pana Janusza? On chce to wynająć studentom, a oni i tak zniszczą, a toaleta była nowa, więc zabrał ją ze sobą. Może za to wstawić toaletę przenośną.

Po konsultacji z szefową postanowiłyśmy podziękować panu Januszowi za współpracę.

mieszkanie na wynajem

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 172 (182)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…