Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8133

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wczoraj niechcący stałem się piekielnym... Oto w jaki sposób:

Od paru dni męczy mnie przeziębienie, gorączka, ogólnie kiepsko się czuję. W domu zabrakło podstawowych produktów, jedzenia, papieru, piwa na grzańca itp, więc zjadłem kilka gripexów i pojechałem do pobliskiego Carrefoura. Zebrałem do koszyka co było trzeba i stanąłem w kolejce, słaby, blady, myślący jedynie o tym żeby wrócić do łóżka. Gdy [K]asjerka zaczęła kasować moje zakupy, [J]a poprosiłem ją o reklamówki na towar.
[J] Poprosiłbym jeszcze ze dwie reklamówki
[K] Yyyy? - Kasjerka patrzy na mnie pytająco, jakby nie zrozumiała o co chodzi. więc ja jeszcze raz:
[J] No, reklamówki, te zielone, płatne, dwie bym poprosił! - tłumaczę, trochę zniecierpliwiony, a reszta kolejki, ku mojemu zdziwieniu, zaczyna mruczeć i patrzyć potępiająco na mnie. A kasjerka dalej patrzy pytająco.
[J] To da mi pani te reklamówki czy... - w tym momencie zobaczyłem kartkę formatu A4, z ogromnym napisem "Ta kasa jest obsługiwana przez osobę niesłyszącą." Poczułem się jak kompletny idiota, kolor twarzy zmieniłem z białego na czerwony, zapłaciłem, zapakowałem wszystko do wózka i oddaliłem się.
Do tej pory mi wstyd...

Carrefour

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 428 (642)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…