Znajomy szukał dziewczyny do pracy. Zgłosiło się parę kandydatek w tym jedna wręcz idealna: kierunkowe wykształcenie, poprzednia praca na podobnym stanowisku, uczestnictwo w szkoleniach, po prostu miodzio.
Co mogło pójść nie tak?
Laska wybiegła w połowie rozmowy, bo jej chłopak zadzwonił, że właśnie wraca z pracy i ona chce z nim jechać do domu.
Chyba nie muszę dodawać, że tej pracy nie dostała?
Co mogło pójść nie tak?
Laska wybiegła w połowie rozmowy, bo jej chłopak zadzwonił, że właśnie wraca z pracy i ona chce z nim jechać do domu.
Chyba nie muszę dodawać, że tej pracy nie dostała?
sklepy
Ocena:
173
(175)
Komentarze