Od piątku czułam tak jakby wodę w uchu, nieprzyjemne uczucie. Do poniedziałku stan się pogorszył, wyraźnie zaczęłam odczuwać już ból. Jeszcze przed 7 byłam w przychodni w rejestracji do ogólnego zapytać o możliwość rejestracji, oczywiście tylko za zgodą.
Następnie udałam się do rejestracji laryngologicznej gdzie też nie było miejsc, Panie wyraźnie stwierdziły że bez zapisu mnie nie przyjmie lekarka, pomimo nagłego przypadku, bo ma bardzo dużo pacjentów, a w ogóle to mam jej nie zawracać głowy tylko ewentualnie błagać ją o wizytę komercyjną, bo inaczej klapa. No cóż. Odstałam co moje i ze skierowaniem biegnę do laryngolog prosić o wizytę.
Pod gabinetem pusto, w gabinecie pusto, pani doktor z uśmiechem jak najbardziej się zgadza pytając tylko czy skierowanie mam. Przez te baby w recepcji byłabym 150 zł w plecy. Nie wiem czy one prowizję mają czy co, ale szkoda że ich min nie widzieliście jak mnie rejestrowały.
Następnie udałam się do rejestracji laryngologicznej gdzie też nie było miejsc, Panie wyraźnie stwierdziły że bez zapisu mnie nie przyjmie lekarka, pomimo nagłego przypadku, bo ma bardzo dużo pacjentów, a w ogóle to mam jej nie zawracać głowy tylko ewentualnie błagać ją o wizytę komercyjną, bo inaczej klapa. No cóż. Odstałam co moje i ze skierowaniem biegnę do laryngolog prosić o wizytę.
Pod gabinetem pusto, w gabinecie pusto, pani doktor z uśmiechem jak najbardziej się zgadza pytając tylko czy skierowanie mam. Przez te baby w recepcji byłabym 150 zł w plecy. Nie wiem czy one prowizję mają czy co, ale szkoda że ich min nie widzieliście jak mnie rejestrowały.
słuzba_zdrowia
Ocena:
127
(137)
Komentarze