zarchiwizowany
Skomentuj
(22)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ta historia ma niewiele wspólnego z piekielnym klientem ani z jakimś miejscem pracy poza tym, że własnie czekałem w kolejce do okienka kioskowego. Jakieś 10 metrów ode mnie zatrzymuje się samochód i wysiada z niego kobieta. Ubrana była w rozpięty płaszcz, buty i .... bieliznę. Chcąc nie chcąc wpatrywałem się we wdzięki owej pani. Kobieta spojrzała na mnie potem na stan swego ubioru, strzeliła buraka, zapięła płaszcz i oddaliła się szybkim krokiem.
kiosk
Ocena:
30
(294)
Komentarze