Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#81444

przez ~PodirytowanaM ·
| było | Do ulubionych
Dzień jak codzień, byłam z mężem i synkiem na zakupach w Biedronce. Pełno osób, a kasy otwarte dwie, normalka..
Czekamy w kolejce z naszymi zakupami, roczniak już mocno poddenerwowany, wiadomo jak to z małym dzieckiem a w dodatku niewyspanym, płacz zmieniał już w lament.
Otwarli nową kasę i udało nam się być pierwszymi, wybawienie dla syna i dla nas oczywiście. Kładę szybko zakupy na taśmę i grzecznie czekam na kasjerkę aż tu nagle pani z tych "ą,ę" mówi, że ona musi, weszła przede mnie i kładzie swoje zakupy.
Grzecznie informuję Panią, że jej nie przepuszczam i zachowuje się niekulturalnie, tym bardziej że dziecko mi płacze a ta nic, zero relacji.
Na domiar złego mąż mówi kasjerce, że ma nie obsługiwać owej pani, bo my byliśmy pierwsi, na co kasjerka stwierdziła, że już skasuje te produkty.
No szlag mnie normalnie trafił, zrezygnowałam z zakupów, zostawiając produkty na taśmie.
Chamstwa nie będę tolerować a tych, którzy na to przyzwalają już w ogóle.
Istnieje coś takiego jak kultura osobista.
A kasjerce życzę miłego sprzątania.

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 26 (174)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…