Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#8157

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Autentyk. Muszę pojechać służbowo do Warszawy (to jeszcze było, zanim ten Centralny zaczęli robić). A że mieszkam nieopodal Wrocka, to idę do kasy i kupuję bilet. Pani w okienku bez problemu sprzedaje: ode mnie do Wrocka: Przewozy Regionalne, a od Wrocka do Warszawy IC jakiś tam.
Dojechałem, załatwiłem to, po co mnie wysłali. Teraz na Centralny i chcę kupić bilet powrotny. A tam wszędzie "Strefa InterCipy" (dlaczego, zaraz się okaże). Poproszę bilet IC do Wrocławia, a dalej PR do mojej mieściny. Baba klepie w ten ekran dotykowy, jakby niemal on jej dobrze robił i oświadcza: do Wrocławia sprzedam, ale dalej nie, bo to Koleje Dolnośląskie i my tego nie obsługujemy. Ja zdziwko: jakie Koleje Dolnośląskie, cholera, mieszkam tam i dobrze wiem, jakie linie KD obsługują, ale nie te ode mnie na Wrocek. Baba swoje. To ja wyciągam bilety w tamtą stronę (muszę zachować, bo jak delegację rozliczę?)i pokazuję, że od Wrocka do mnie to PR. Baba swoje. Czy umie pani czytać? Tak! Co tu w nagłówku biletu jest napisane? Przewozy Regionalne. Czyli kto to obsługuje? Przewozy Regionalne. To proszę mi dać bilet! Nie mogę! Dlaczego? Bo obsługują Koleje Dolnośląskie!
K*rwa, downa ma czy co? PO trzech podejściach odpuściłem, i tak miałem półtorej godziny oczekiwania we Wrocku, bez problemu kupiłem właściwy bilet (10 minut stania w kolejce), jeszcze do znajomej knajpki na Wrocławiu Głównym wpadłem na piwo.
Ale myślę sobie: nie popuszczę (rozmowę nagrałem na telefon) i napisałem skargę do InterCipy na kasjerkę załączając plik z rozmową.
Po trzech tygodniach dostałem odpowiedź, że to system tak jej pokazał i zrobiła, jak musiała. Odpisałem: komputerek ino gwizda, ale z programisty (a tu do rymu). Odpisali, że nie znam się na ich systemach i tak dalej.
To teraz dostałem wścieku: nie dość, że od 25 lat jestem programistą i dobrze wiem, co może lub nie może komputer, to na dokładkę 6 lat pracowałem na PKP i dobrze wiem, jak te systemy działają. Teraz wymiękli, przeprosili w imieniu kasjerki i zaoferowali zniżkę (trzymajta się, czytający, lub dobrze sięda) AŻ 5% zniżki na skorzystanie w przyszłości z ich usług.
Ja na to odpisałem, cytuję dosłownie:
Szanowna dyrekcjo Inter Cipy. Waszym pociągiem od Wrocławia Głównego do Kołobrzegu jedzie się zaledwie 15 minut szybciej, niż drugim takim samym Inter Regio dokładnie na tej samej trasie. Za to cena sporo niższa. Ciekawe czemu na tak długiej trasie potraficie być szybsi o ledwie 15 minut. Dawno, dawno temu, kiedy wprowadzono te Inter Cipy w pociągu był (w cenie biletu) darmowy poczęstunek i coś do picia. Były to dwie kanapki oraz kawa lub herbata do wyboru. Po czym jakoś dziwnie z dwóch kanapek zrobiła się jedna. Potem i ta jedna zamieniła się w dwie deski (nazywane pieczywem Vasa) z kawałkiem sera w środku, który był w fazie przechodzenia od sera zwykłego do pleśniowego, więc nie był ani tym, ani tamtym, czyli jako poprzednik już się nie nadawał do jedzenia, a jako następca jeszcze się nie nadawał do jedzenia. Przy czym to "pieczywo" było takie czerstwe, że dinozaur by sobie na nim zęby połamał, co udowodniłem całemu przedziałowi (mam zdjęcia i filmiki), bo na oczach całego przedziału odkapslowałem tą "kanapką" butelkę piwa, co spowodowało wybuch śmiechu w przedziale. Dziś i tego nie ma.
---
Odpowiedź IC:
Przepraszamy za niedogodności i zapraszamy do korzystania z naszych usług w przyszłości.
---
Ja na to: jak kiedyś mi się zdarzy, że włożę łeb między zderzaki waszych wagonów i mi go spłaszczy do zera, a następnie przejedzie mnie pociąg, po czym walec drogowy, to się zastanowię, czy warto.
---
Odpowiedź IC: dbamy o zadowolenie naszych klientów!

podróżujący

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 79 (457)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…