Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81805

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie wiem kto kieruje komunikacją publiczną w moim mieście, ale musi być to Geniusz Logistyki.

Wyobraźcie sobie dworzec kolejowy, który jest zarazem mąłą pętlą autobusowo / tramwajową (odjeżdżają stamtąd 2 linie tramwajowe i kilka autobusowych).
Obydwa te tramwaje jadą sobie tak: pierwsze kilkaset metrów jednymi torami przez most, później linia nr. 1 skręca w lewo, a linia nr. 2 jedzie dalej prosto. Jedyny wspólny przystanek tych dwóch linii to właśnie dworzec/pętla, poza tym, nie mają ze sobą nic wspólnego.

Sytuacja z wczoraj: zdarzył się wypadek gdzieś na drugim końcu linii nr. 1. Wystarczająco poważny, żeby linia została zatrzymana. OK, dla zwykłego podróżującego komunikacją jest to bardzo denerwujące, ale zrozumiałe. Linia nr. 1 nie jeździ, ale dlaczego linię nr. 2 również wstrzymano??? I owszem, według sympatycznych pracowników komunikacji, miało to związek z wypadkiem na linii nr. 1. Żeby było śmieszniej, owi pracownicy byli bardzo zakłopotani odpowiadając na pytania zdenerwowanych podróżnych i sami przyznawali, że nie potrafią wyjaśnić, dlaczego linia nr. 2 nie jeździ.

Mój kraj taki piękny!!! I nie, nie jest to Polska, a "zachodni" kraj z piątą gospodarką na świecie...

komunikacja publiczna zagranica

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 82 (92)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…