Piekielności z forum motoryzacyjnego.
Jeden z użytkowników zadał pytanie odnośnie niezbyt popularnego, aczkolwiek ciekawego samochodu jakim jest Audi A2. Można by rzec, że samochód w momencie produkcji nieco wyprzedził swoją epokę i nie wbił się w rynek tak jak to planowano.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że faktycznie auto charakterystyczne, ma pewne udziwnienia - jeżeli chcesz coś zrobić w silniku zdejmujesz całą maskę, zaś jak chcesz dolać płynu do spryskiwaczy czy sprawdzić stan oleju wystarczy otworzyć "grill" :)
Wracając jednak do tematu samochodu. Większość komentarzy pod opublikowanym postem była następująca: "nie kupuj tego gów** / jak chcesz się wstydzić za kółkiem to proszę bardzo / najbrzydsze auto świata, już multipla jest lepsza" itp itd. Oczywiście komentarze te były wypowiadane przez osoby, które ledwo co zdały "prawko", ewentualnie dopiero zdają i jedynym słusznym wyborem jest BMW/VW i poszczególne modele AUDI, gdzie reszta marek to złom. Dominują również określenia typu "Nie kupuje się samochodów na "F"- FIAT, FORD i FRANCUSKIE", a Opel to gnije w momencie produkcji.
Tylko kilka komentarzy było konkretnych, z których można było się czegoś dowiedzieć.
Czytając te wypowiedzi czułem się jakbym był w przedszkolu. Co drugi to większy znawca samochodów i przekrzykują się w tym. Od pewnego czasu reprezentowany poziom rozmów staje się tragiczny.
Teraz pytanie do was: Po co wypowiadać się na tematy, o których nie ma się bladego pojęcia?
Jeden z użytkowników zadał pytanie odnośnie niezbyt popularnego, aczkolwiek ciekawego samochodu jakim jest Audi A2. Można by rzec, że samochód w momencie produkcji nieco wyprzedził swoją epokę i nie wbił się w rynek tak jak to planowano.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że faktycznie auto charakterystyczne, ma pewne udziwnienia - jeżeli chcesz coś zrobić w silniku zdejmujesz całą maskę, zaś jak chcesz dolać płynu do spryskiwaczy czy sprawdzić stan oleju wystarczy otworzyć "grill" :)
Wracając jednak do tematu samochodu. Większość komentarzy pod opublikowanym postem była następująca: "nie kupuj tego gów** / jak chcesz się wstydzić za kółkiem to proszę bardzo / najbrzydsze auto świata, już multipla jest lepsza" itp itd. Oczywiście komentarze te były wypowiadane przez osoby, które ledwo co zdały "prawko", ewentualnie dopiero zdają i jedynym słusznym wyborem jest BMW/VW i poszczególne modele AUDI, gdzie reszta marek to złom. Dominują również określenia typu "Nie kupuje się samochodów na "F"- FIAT, FORD i FRANCUSKIE", a Opel to gnije w momencie produkcji.
Tylko kilka komentarzy było konkretnych, z których można było się czegoś dowiedzieć.
Czytając te wypowiedzi czułem się jakbym był w przedszkolu. Co drugi to większy znawca samochodów i przekrzykują się w tym. Od pewnego czasu reprezentowany poziom rozmów staje się tragiczny.
Teraz pytanie do was: Po co wypowiadać się na tematy, o których nie ma się bladego pojęcia?
FB- forum motoznaFcy.
Ocena:
119
(159)
Komentarze