zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Balkony moje i moich sąsiadek dzieli tylko cienka krata.
Potrafią przesiedzieć na balkonie całe dnie i pół nocy. Słyszę każde ich słowo, jakby siedziały u mnie w pokoju.
Znam już imiona ich matek, historie ich związków i rozmiar penisów kolegów z grupy na studiach, rodzinne dramy i fatalny gust muzyczny oraz (niestety) brak talentu. Ostatnio zaserwowały karaoke opierające się głównie na repertuarze Kasi Cerekwickiej i Sylwii Grzeszczak :)
Inteligencją to one też nie grzeszą, zakwalifkowałabym je do gatunku "tępa dzida", podgatunek "typiara".
Nie piszę tego, że się pożalić, poradzić czy cokolwiek. Po prostu mam z tego niezłą bekę. Mam ochote je sprankować - jakieś pomysły?
Potrafią przesiedzieć na balkonie całe dnie i pół nocy. Słyszę każde ich słowo, jakby siedziały u mnie w pokoju.
Znam już imiona ich matek, historie ich związków i rozmiar penisów kolegów z grupy na studiach, rodzinne dramy i fatalny gust muzyczny oraz (niestety) brak talentu. Ostatnio zaserwowały karaoke opierające się głównie na repertuarze Kasi Cerekwickiej i Sylwii Grzeszczak :)
Inteligencją to one też nie grzeszą, zakwalifkowałabym je do gatunku "tępa dzida", podgatunek "typiara".
Nie piszę tego, że się pożalić, poradzić czy cokolwiek. Po prostu mam z tego niezłą bekę. Mam ochote je sprankować - jakieś pomysły?
Ocena:
-5
(31)
Komentarze