#82343

W końcu nadeszło to na co długo czekałam - najdłuższe wakacje w życiu czyli okres pomiędzy maturą a studiami. Żeby zrobić coś z nadmiarem wolnego czasu postanowiłam kontynuować naukę hiszpańskiego. Podręczniki wybrane przez panią profesor z liceum niezbyt mi odpowiadały, więc postanowiłam poszukać czegoś na własną rękę.
Znalazłam (teoretycznie) darmową aplikację, w logo której widnieje literka "b" w niebieskim dymku.
Z początku byłam zadowolona. Jednak po pierwszej pełnej lekcji okazało się, że pozostałe lekcje można robić tylko w połowie bo do dalszej części potrzebne jest konto premium. Dobra, rozumiem. Nie ma nic za darmo.
Oferta konta premium była naprawdę interesująca, więc zaczęłam się nad nią poważnie zastanawiać.
Ale że należę do osób raczej przezornych a kasy też nie mam za dużo to postanowiłam jeszcze posprawdzać.
I w ten sposób odkryłam kilka kwiatków, przez które postanowiłam nie tyle zrezygnować z konta premium co z samej aplikacji.
1. Oferta na stronie głównej i w aplikacji to dwie różne rzeczy. Różnią się promocje, różnią się ceny. Płatności wygodniej wykonywać mi na komputerze ale nie mam ochoty płacić więcej tylko z powodu chwilowej zmiany urządenia.
2. Znowu - promocje. Od momentu założenia konta byłam zarzucana ofertami promocyjnymi dla "nowego użytkownika", "stałego użytkownika" i "za postępy w nauce". Promocje te wynosiły 30%-50% i wszystkie miały (podobno) trwać po 24 godziny. Napisano "podobno" ponieważ najdłuższa trwała ok. 10 godzin i zaczęła się późnym wieczorem a skończyła rano. Większość znikała po 15 minutach.
3. Mój tata stwierdził, że skoro przeżyłam (i prawdopodobnie zdałam z dobrymi wynikami) matury to zrobi mi frajdę i wykumi mi to konto premium. Zasiadł do komputera i co? A no to, że nie ma możliwości płacenia przelewem a tylko i wyłącznie kartą i paypalem. A w obu przypadkach trzeba podać podejrzanie dużo prywatnych danych z karty lub z konta.
Z mojem strony to tyle. Nie polecam tej aplikacji.

Nauka języka obcego