Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#82370

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wczoraj robiąc zakupy na weekend spotkaliśmy znajomą, przyjaciółkę siostry i trochę powspominaliśmy "stare dobre czasy". Z perspektywy czasu, to bardziej śmieszne niż piekielne, ale wtedy czuliśmy się nie pewnie.

Rzecz działa się jakieś 9-10 lat temu, kiedy to było głośno o filmie "Galerianki". Pewnie większość z Was widziała albo przynajmniej słyszała o tym filmie, w którym to młode i bardzo młode dziewczyny za pieniądze, ciuchy lub inne zakupy, czy generalnie sponsoring oferują swoje ciało. Nawet po zdjęciu filmu z repertuaru kin jeszcze długo toczyły się dyskusje na temat "tej dzisiejszej młodzieży", zjawiska opisanego w filmie i czy ten film tylko go ukazał, czy wręcz wypromował.

Te ok 10 lat temu, kiedy film i dyskusje o nim były jeszcze żywe, w kawiarni w galerii handlowej siedzimy: ja, brat, siostra, owa przyjaciółka siostry, każdy ze swoją "drugą połówką" i przy kawie omawiamy szczegóły wspólnego sylwestra, czy tym podobnej imprezy. Do środka w chodzi facet (na oko ok 45 lat, mocno przeciętnie ubrany), rozgląda się i, nie zamawiając nic, siada przy stoliku obok i wlepia oczy w damską część naszego towarzystwa. Faceta nie zraża brak reakcji, zaczyna chrząkać i próbuje zwrócić na siebie uwagę ostentacyjnie licząc pieniądze w portfelu i porządkując karty bankowe. Mówił, niby do siebie, ale na tyle głośno, żebyśmy słyszeli na co i ile z tych pieniędzy chce wydać (m. in. było coś o wyspach kanaryjskich, czy jakieś złotej biżuterii) tylko brakuje mu dziewczyny, którą mógłby uszczęśliwić. I tak przez ok 15 minut. W końcu któraś z dziewczyn nie wytrzymała i powiedziała coś w stylu, że nawet pani lekkich obyczajów za taką kasą na niego nie poleci. Facet się oburzył, że młodym kobietą powinno zależeć na kasie, że licealiści i studenci (każdy z nas miał 20-30 lat) ich, nie utrzymają, a one gardzą jego ofertą i odgrażał się, że znajdzie sobie jakąś młodą i chętną, które za fanty pójdzie z nim do łóżka. Chciał wyjść oburzony, ale ochrona (wezwana chyba przez obsługę) poprosiła go o opuszczenie galerii.

Nie wiem co facet sobie myślał, czy co nim kierowało. Czy może pod wpływem filmu "Galerianki", myślał, że jak pokaże się z kasą, to każda młode dziewczę w galerii zainteresuje się nim i będzie chciało wskoczyć mu do łóżka?

PS
Filmu nie winię za tą sytuacje.

galeria handlowa

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…