Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#82380

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam, mam 23 lata i od 15 lat jeżdżę konno, a od zeszłego roku jestem również instruktorem jazdy konnej. Od urodzenia uwielbiałam ten sport i uważałam konie za najpiękniejsze zwierzęta na świecie (wiem każdy ma inne zdanie i nie wszyscu będą podzielać moje pasje i zdanie).
Odkąd zdałam egzaminy na instruktora i zaczełam w soboty i niedziele oraz wakacje prowadzić jazdy, zaczeło denerwować mnie iż ludzie umawiają się na jazdy i nie przychodzą na nie. Nie chodzi mi nawet o spóźnienie bo to się zdarza każdemu, ale o nie pojawienie się w stajni w ogule i żadnej wiadomości o tym, że danej osoby nie będzie. Ludzie mamy XXI wiek i raczej każdy ma czy to komórkę czy to telefon stacjonarny więc można dać znać (przynajmniej tego samego dnia rano co jazda), że nas nie będzie.
Wiem, że instruktorzy też nie są święci ale proszę szanujmy pracę i czas ludzi, którzy często stoją i prowadzą jazdy od świtu prawie do nocy i pamiętajmy iż koń też jest żywym zwierzęciem i też potrzebuję zjeść, napić się, i odpocząć, a z całym sprzętem jest to jednak ciężkie.
Dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam.

uslugi

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (32)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…