Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82480

przez ~wszystkienickizajete ·
| Do ulubionych
Jestem koszmarnym bałaganiarzem i lubię rękodzieło.

Zwykle robie kilka prac jednocześnie i nie chowam używanych do tego rzeczy (np. koralików, włóczek, nici, narzędzi, etc).
Tego dnia miałam na stole kilka niezabezpieczonych prac szydełkowych (dla niewtajemniczonych: wystarczy pociągnąć nitkę, by spruć robótkę), jakąś biżuterię z koralików, wysychające kartki, klej, sporo drobnych koralików na tackach i pewnie jeszcze coś.

Znajoma przyszła pożyczyć jedną rzecz i, niestety, wzięła ze sobą czteroletnią córkę.

Zostawiłam je w pokoju z moimi pracami (tak, teraz wiem, że zbyt rozsądne to nie było) i poszłam poszukać tego, co miałam pożyczyć.

Znalezienie szukanej rzeczy zajęło mi jakieś 5 minut. Jednak to wystarczyło, by spruć mi robótki, rozwinąć i poplątać nici, porozsypywać koraliki (to naprawdę drobnica, często zbliżona odcieniami, więc segregacja tego potrafi być robotą godną Kopciuszka), posklejać to, co na stole...

Co na to (teraz już była) znajoma? "To tylko dziecko, nie dramatyzuj". Mogłam je tylko wywalić za drzwi.

Już mniejsza o straty finansowe, bardziej boli utrata efektów wielu godzin pracy. Czasu nikt mi nie zwróci.

Ludzie

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 191 (215)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…