Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82891

przez ~Lidkaaa ·
| Do ulubionych
O piekielnym allegro, a raczej klientach.
Jako gracz związałam się z graczem i każde z nas miało swoją konsolę. W międzyczasie znajomi się wyprowadzali z Polski, więc po taniości sprzedali mi swoje konsole, a to po taniości udało mi się wyrwać okazję na grupie na FB. Dziwnym trafem stałam się posiadaczką 4 konsol PS4 z różnymi konfiguracjami padowo-growymi. Uznałam, że przyda mi się zastrzyk gotówki, okres weselny, a na nową drogę życia wypada więcej do koperty włożyć. Obfotografowałam, wystawiłam na Alledrogo. Tyle tytułem wstępu.

Teraz zapraszam na festiwal idiotyzmu.

Pracuję na pełen etat, więc nie ma mnie w domu do godziny prawie 17. Hurr duurr. Czemu Pani nie wysłała o 10. No głupie pytanie, bo byłam w pracy, jeśli chcesz konsolę na już to kup od firmy, albo idź do sklepu. Swoją drogą najbardziej pieklą się firmy, które działają na zasadzie kupię taniej, sprzedam drożej. Ba, zdarzyło się, że ja nie zdążyłam zapakować paczki, a mój sprzęt był wystawiony 200 złotych drożej, ale opakowany w piękne słowa i z logotypem firmy, która ma biuro w Warszawie... Biuro... Wirtualne. Koleżka zamówił, ale adres podał na właśnie to "biuro", a potem wyzwiska, jak ja śmiałam pomylić adresy, skoro on wysłał adres mailem. Adres zawsze biorę z potwierdzenia zakupu. Nie bez powodu na alledrogo jest możliwość zmiany go podczas zamawiania.

Kolejny Pan prowadzący firmę. Tym razem chyba chciał mnie po prostu odwalić. Wszystkie konsole są sprawdzone. Wszystkie po podłączeniu do mojego telewizora działały, jakoś dziwnym trafem Pan uznał, że jemu nie działa i jest uszkodzona. Szkoda, że dopiero po odebraniu paczki. Poza tym zwrotem przyszła mi nie moja konsola...

Witki opadają.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 103 (131)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…