Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82923

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wkurzyłem się wczoraj na załogę jednej z placówek sieci Króla Buł Hamburgerowych.

Wchodze wczoraj do pewnej galerii handlowej, która jest także dworcem kolejowym. Do odjazdu pociągu 14 minut, na tablicy info, że przede mną są dwa zamówienia. Na paragonie 20.27, SKM odjeżdża 20.40 - od drzwi do peronu mam max 10m.

W brzuchu burczy, więc myślę - w tym czasie zdążą zrobić chyba 3 cheesburgery? Jest ryzyko, ale chyba niewielkie, prawda?

Niestety miałem widok na praktycznie cały przybytek.

Załoga - 5 osób.

Buły robią dwie dziewczyny w tempie na 'Lulajże Jezuniu'.

W pewnym momencie maszyna od frytek zaczyna piszczeć. Dziewczyny nic sobie z tego nie robią, w koncu kasjer podchodzi wkurzony i robi co trzeba.

Po chwili sytuacja się powtarza. Kasjer jeszcze bardziej wkurzony.

Do odjazdu 3 minuty, dopiero wjeżdza pierwsze zamówienie. Dziewczyny na kuchni z czułością zawijają buły w papierek.

Do odjazdu minuta - mojego żarcia nadal nie ma, dziewczyny z namaszczeniem i smarują sosem kanapkę.

Podjeżdża pociąg - akurat z knajpy jest wyjscie prosto na peron. Do wyboru mam - czekać na buły i jechać za pół godziny albo iść teraz i odżałować te 11.95.

Wcisnąłem swój numerek pracownikowi na wydawce ze słowami 'dajcie do komuś głodnemu, bo mi właśnie pociąg sp...dala'. Zdążyłem.

Mam nadzieję, że chociaż dało to obsłudze do myślenia (i komuś jakieś buły)

Co w tym 'piekielnego'? Ano to, że to chyba najwolniejsza obsługa jaką kiedykolwiek widziałem w tej sieci :/

Król Burgerów

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (166)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…