Wakacje, czas remontów, dłuższych lub też tych krótszych. Każdemu dają się we znaki, każdy się śpieszy, a na czerwonym świetle trzeba stać.
Ostatnio jechałem samochodem dostawczym przez taki remont, robotnicy na jednym pasie wylewali asfalt, toteż ruch pojazdów odbywał się jednym pasem. Ruchem sterowali pracownicy. Dostaję sygnał, że mogę jechać, no więc jadę.
Przejechałem może z 50 metrów i ku mojemu zdziwieniu czołowo na mnie jedzie starsza kobieta na rowerze z nienawiścią w oczach. Starałem się jakoś puścić ją bokiem, gdy ONA nie zacznie się wydzierać, że "gdzie ku... jedziesz, bęcwale”. Żadne tłumaczenia nie przemówiły do rozumu. Pracownik na ten widok rozłożył bezradnie ręce. Przecież nie będzie jej łapał.
Ludzie, trochę rozwagi.
Tylko ciekawe, co by zrobiła, gdyby zamiast mnie jechał tamtędy samochód ciężarowy i nie dało się owej kobiety ominąć. Omijany odcinek był bardzo krótki, więc na pewno wbiła się, nie zwracając uwagi na sterowanie ruchem.
Niestety często widzę, jak w takich miejscach czy też na światłach rowerzyści nie czekają, tylko jadą sobie na czerwonym świetle. Zdarza się im skracać drogę na rondach, jadąc pod prąd. Po co? Tego nie wiem. Powiem tyle, uważajcie, bo rower w starciu z samochodem zbyt dużych szans na wyjście bez szwanku nie ma.
Ostatnio jechałem samochodem dostawczym przez taki remont, robotnicy na jednym pasie wylewali asfalt, toteż ruch pojazdów odbywał się jednym pasem. Ruchem sterowali pracownicy. Dostaję sygnał, że mogę jechać, no więc jadę.
Przejechałem może z 50 metrów i ku mojemu zdziwieniu czołowo na mnie jedzie starsza kobieta na rowerze z nienawiścią w oczach. Starałem się jakoś puścić ją bokiem, gdy ONA nie zacznie się wydzierać, że "gdzie ku... jedziesz, bęcwale”. Żadne tłumaczenia nie przemówiły do rozumu. Pracownik na ten widok rozłożył bezradnie ręce. Przecież nie będzie jej łapał.
Ludzie, trochę rozwagi.
Tylko ciekawe, co by zrobiła, gdyby zamiast mnie jechał tamtędy samochód ciężarowy i nie dało się owej kobiety ominąć. Omijany odcinek był bardzo krótki, więc na pewno wbiła się, nie zwracając uwagi na sterowanie ruchem.
Niestety często widzę, jak w takich miejscach czy też na światłach rowerzyści nie czekają, tylko jadą sobie na czerwonym świetle. Zdarza się im skracać drogę na rondach, jadąc pod prąd. Po co? Tego nie wiem. Powiem tyle, uważajcie, bo rower w starciu z samochodem zbyt dużych szans na wyjście bez szwanku nie ma.
droga
Ocena:
115
(123)
Komentarze