Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83248

przez ~NieZtegoSwiata ·
| Do ulubionych
Nadszedł ten dzień, zapierałam się rękami i nogami, ale stało się... Idę do URZĘDU PRACY.

Urząd pracy czynny do godziny 14:00, jest piątek. Pobieram numerek o godzinie 11:00 przede mną 4 osoby, nie jest źle :) spędzam czas w poczekalni. Najważniejsze dla dalszej historii, że cały czas jestem ostatnia i nikt nowy nie dochodzi. Wybija godzina 13:00 proszą mój numerek... I tu zaczyna się cała piekielnosc. Dwie godziny, cztery osoby... Wchodzę do tego pokoju, a tam CZTERY stanowiska i piąte z praktykantem. Wszystkie oczywiście czynne. Czyli cztery panie urzędniczki obsłużyły cztery osoby w dwie godzin! Podchodzę do swojego wyznaczonego stanowiska i w tym momencie dzwoni telefon pani urzędniczki (U). Telefon oczywiście służbowy. (D) dzwoniąc. Ja przysłuchuje się rozmowie.

D-Bo wie pani, straciłem pracę i potrzebuje się zarejestrować jak najszybciej.
U-A to proszę przyjść osobiście i mieć ze sobą to, to i to
D-A mogę dziś?
U-Nie no na dziś to już numerków nie ma.

Godzina 13:00. Ja jestem ostania. Cztery urzędniczki i praktykant. Jak się okazało spędziłam tam całe 5 min, bo zabrakło mi jakiegoś papierka. Wychodząc, sprawdziłam czy maszyna do numerków działa, ano działała. Urząd czynny jeszcze 55 min. Czyli czynny, ale nieczynny?

Jelenia Gora

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 157 (171)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…