Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8342

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję dla międzynarodowych linii autokarowych na terenie zaprzyjaźnionego kraju. To codziennie nowa przygoda. ;) Oto jedna z nich:

Miejsce akcji to pokład międzynarodowego pięćdziesięcioosobowego autokaru, 70 kilometrów do Polskiej granicy. Czas akcji: tuż po północy.
Za kierownicą siedzi kolega o wdzięcznej ksywce "Hulk". Jak sama nazwa wskazuje - Hulk jest raczej sporych gabarytów: wysoki, szeroki, do tego, jak większość kierowców, do najszczuplejszych nie należy; po prostu potężny gość. Całokształtu dopełnia łysa czaszka i spojrzenie zawodowego mordercy (choć w rzeczywistości jest bardzo dobrodusznym i wesołym człowiekiem).
Z tyłu autokaru, w ulubionym przez rozrywkowych pasażerów ze względu na dużą odległość od obsługi pekaesu, jak często się zdarza, już od kilkudziesięciu minut funkcjonuje "klub wesołego pasażera". Siedzą koleżkowie, popijają ukradkiem piwko, coraz głośniej rozmawiają.
(Trzeba dodać, że regulamin przewozów jednoznacznie zabrania picia alkoholu i palenia tytoniu na pokładzie autokaru a bilety pasażerów nie stosujących się do tego podlegają kasacji.)
W pewnej chwili Hulk czuje wyraźnie, że ktoś w autokarze zapalił papierosa. Z przodu pojazdu siedział akurat mój zmiennik, Denis, który tego dnia na służbowym bilecie jechał do Polski, Hulk wysłał więc go, żeby poleciał po pekaesie, namierzył palacza i kazał mu natychmiast zgasić papierosa. Denis, młodziutki, drobny dwudziestolatek, pognał więc przez autokar ale po chwili wrócił i melduje Hulkowi, że palacz, jeden z dwóch amatorów piwka z "klubu wesołego pasażera" z końca autokaru, nic sobie z niego nie robi. Wyśmiali go i nie zamierzają gasić papierosa.
Hulk dał po hamulcach, zjechał na pobocze i leci na koniec pekaesu, aż się ziemia trzęsie.
(H): Natychmiast gaście te papierosy!
(P)asażer1: Zara, spale i zgaszę.
(H): Żadne zara, tylko już mi to gaś!
(P1): Spale to zgaszę. Tu nic nie pisze nigdzie, że nie można palić.
(H): W regulaminie jest wyraźny zakaz palenia i picia alkoholu! Pijecie, teraz zaczynacie palić, tu jedzie oprócz was 50 osób, które mają wąchać wasze smrody?! Poza tym możecie spowodować pożar!
(P1): Dobra tam, spale to zgaszę!
Hulk na takie "dictum acerbum" chwycił koleżkę za klapy, wykonał w tył zwrot i unosząc pasażera przed sobą przeszedł z nim przez autokar i wystawił za drzwi informując:
(H): Teraz sobie możesz spalić.
Koleżka palacza, trzeba przyznać, że zachował się lojalnie w stosunku do swojego przyjaciela: spuszczając nisko głowę potruchtał po cichu za nim i wysiadł również, rzucając tylko cicho:
(P2): A mówiłem ci, żebyś nie palił, debilu?!
Autokar pojechał dalej, a klub wesołego pasażera ruszył dalej już na piechotę...

mi?dzynarodowe linie autokarowe

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 838 (940)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…