Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83511

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem w pociągu. Długi weekend sprzyja relaksowi poza domem. Jakoś trzeba dojechać, pociąg to bardzo dobra opcja, prawda? O ile nie spotkasz w swoim pociągu turystów - samolubnych buraków.

Wsiada rodzinka 6 dorosłych, 10 dzieci i 4 psy. Ścisk, tłok, to normalne w czasie długich weekendów. Kto chce jechać pociągiem musi się z tym liczyć. Tylko czy nie można wytłumaczyć 4-latkowi, że nie jest sam w pociągu, że obowiązuje kultura osobista w miejscach publicznych. Inni podróżni mają prawo do spokoju i nie interesuje ich, że on krzyczy, bo taki jest. Sama lubię dzieci, jeżdżę z nimi na wycieczki i wiem, że nawet te nadpobudliwe potrafią być cicho i spokojnie.

A co do psów... Serio jak się bierze w podróż psa, nie można o niego zadbać? Pilnować go? Tekst my też mamy kaganiec dla Pimpusia, ale nasz jest w plecaku jest szczytem buractwa. Czego można oczekiwać od osób, które psa z resztkami k**y przyklejonymi do sierści niewyczesanego i gubiącego sierść, można kłaść na siedzeniu.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 79 (107)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…