Zaborczość i chęć narzucania swojej woli innym jest powszechną i niezwykle wyraźną cechą wszelkiego rodzaju fanatyków, ale to, co spotkało mnie ostatnio, to chyba szczyt.
Otóż zaczepił mnie na klatce sąsiad i zażądał, bym przestał przygotowywać wszelkiego rodzaju potrawy mięsne, ponieważ czuć to na korytarzu, a zapach ten mu przeszkadza, bo jest weganinem.
Popukałem się w głowę i poszedłem, a na następnym spotkaniu wspólnoty dowiedziałem się, że podobne żądania wysuwał wobec innych mieszkańców, a nawet napisał maila do zarządu wspólnoty, by - uwaga - zabronili spożywania mięsa w całym bloku.
Wszyscy zgodnie wyśmiali świra, ale ja się zastanawiam - co trzeba mieć we łbie, żeby tak robić?
Otóż zaczepił mnie na klatce sąsiad i zażądał, bym przestał przygotowywać wszelkiego rodzaju potrawy mięsne, ponieważ czuć to na korytarzu, a zapach ten mu przeszkadza, bo jest weganinem.
Popukałem się w głowę i poszedłem, a na następnym spotkaniu wspólnoty dowiedziałem się, że podobne żądania wysuwał wobec innych mieszkańców, a nawet napisał maila do zarządu wspólnoty, by - uwaga - zabronili spożywania mięsa w całym bloku.
Wszyscy zgodnie wyśmiali świra, ale ja się zastanawiam - co trzeba mieć we łbie, żeby tak robić?
weganie
Ocena:
195
(205)
Komentarze