Pociąg TLK do Krakowa.
Z powodu oczekiwania na inny pociąg złapaliśmy 20 minut opóźnienia. Wszedłem do przedziału, żeby sprawdzić bilety.
- Kiedy wreszcie przestaniecie się spóźniać?! - odezwał się wyraźnie otyły, wąsaty mężczyzna koło 50.
- Przed wojną jak pociąg przyjeżdżał to można było zegarki regulować! Wstydziłby się pan bilety sprawdzać!
Sprawdziłem bilety osobom w przedziale i został mi tylko wąsaty pasażer.
- Poproszę pana bilet.
- Do Krakowa będzie! - odpowiedział na prośbę mężczyzna, po czym wyciągnął z portfela 200zł banknot - Będziesz miał wydać? Hyhyhy?
- No pewnie! - odpowiedziałem.
Wydrukowałem bilet i wydałem podróżnemu 10zł reszty.
- Pan chyba żartuje?!
- A zgłosił pan wcześniej brak biletu?
Z powodu oczekiwania na inny pociąg złapaliśmy 20 minut opóźnienia. Wszedłem do przedziału, żeby sprawdzić bilety.
- Kiedy wreszcie przestaniecie się spóźniać?! - odezwał się wyraźnie otyły, wąsaty mężczyzna koło 50.
- Przed wojną jak pociąg przyjeżdżał to można było zegarki regulować! Wstydziłby się pan bilety sprawdzać!
Sprawdziłem bilety osobom w przedziale i został mi tylko wąsaty pasażer.
- Poproszę pana bilet.
- Do Krakowa będzie! - odpowiedział na prośbę mężczyzna, po czym wyciągnął z portfela 200zł banknot - Będziesz miał wydać? Hyhyhy?
- No pewnie! - odpowiedziałem.
Wydrukowałem bilet i wydałem podróżnemu 10zł reszty.
- Pan chyba żartuje?!
- A zgłosił pan wcześniej brak biletu?
Kolej
Ocena:
210
(240)
Komentarze