Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8370

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję na ochronie.
Różne rzeczy się widuje i słyszy gdy twoja praca polega na radzeniu sobie z sytuacjami i osobami z którymi nikt inny nie chce mieć do czynienia. Rzecz jasna, ta praca to nie tylko cienie, są i blaski, niestety są one krótkotrwałe i rzadsze.
Większość ludzi złapanych na kradzieży/wandalizmie lub podejrzanych o ich dokonanie nie jest, lekko mówiąc, zachwyconych. Potrafią krzyczeć, obrażać, a nawet grozić, stawiając się zawsze ponad ochroną, która po prostu musi wykonywać swoje obowiązki. Ich tok myślenia świetnie obrazuje pewna sytuacja, która przydarzyła mi się pod koniec zeszłego miesiąca.
Zatrzymałem małżeństwo w średnim wieku, ponieważ "piszczeli na bramkach". Gdy poprosiłem o okazanie torby i paragonu na zakupione rzeczy, mężczyzna zaczął, kolokwialnie mówiąc, rzucać mięsem. w pewnej chwili doszło do takiej wymiany zdań.
- Dlaczego mnie pan obraża i poniża? - zapytałem sięgając po ostateczną broń w takich dyskusjach, zazwyczaj w takim momencie adwersarze reflektują się i przepraszają. Nie tym razem.
- Bo mogę gnoju. - padło w odpowiedzi.

Ochrona - dzisiejszy wysyp historii sponsoruje "Mój wolny dzień"

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 535 (745)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…