Jakiś czas temu na naszej stacji paliw pod dystrybutor LPG podjechał mężczyzna czarnym Oplem Omegą B. Wyszedłem więc zatankować. Przywitałem się i pytam klienta:
- Za ile tankujemy?
- A nie, ja tylko po żarówkę.
- Proszę więc odjechać kawałek, blokuje pan dystrybutor.
Na co klient odpowiada dość wulgarnie:
- Ku*wa, już nie można nawet na chwilę stanąć...
Wsiadł do samochodu i pojechał.
Obok pawilonu stacji mamy parking, więc klient mógł tam spokojnie zaparkować samochód nie blokując nikomu możliwości zatankowania gazu.
- Za ile tankujemy?
- A nie, ja tylko po żarówkę.
- Proszę więc odjechać kawałek, blokuje pan dystrybutor.
Na co klient odpowiada dość wulgarnie:
- Ku*wa, już nie można nawet na chwilę stanąć...
Wsiadł do samochodu i pojechał.
Obok pawilonu stacji mamy parking, więc klient mógł tam spokojnie zaparkować samochód nie blokując nikomu możliwości zatankowania gazu.
stacja paliw Dęblin LPG
Ocena:
111
(127)
Komentarze