Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#83862

przez ~Listonoszka ·
| Do ulubionych
Straciłam wiarę w ludzi.

Jestem listonoszem wiejskim. Codziennie patrzę na ludzką biedę, ale w ostatnim tygodniu całkowicie straciłam wiarę w ludzi.

Na początku pracy poznałam starsze małżeństwo, przemili ludzie.
Pan choruje na raka krtani, stan już właściwie agonalny. Pani opiekuje się Mężem, choć sama jest słaba. Emerytury mają dość niskie, a utrzymanie i leki dużo kosztują.

Gdzie piekielność?

Kiedy Pan po raz kolejny przebywał w szpitalu, odwiedziła ich 'rodzina', jacyś dalsi krewni, młodzi ludzie. Zaoferowali pomoc, że będą wozić Wujka do szpitala, pomagać Cioci w domu i przy Wujku.
Cud, miód i orzeszki...

Okazało się, że ci 'dobrzy' ludzie wykorzystali starszych do cna.
Kiedy Pan był w szpitalu, nachodzili go pod nieobecność Pani, obiecywali że pomogą, że wszystkim się będą zajmować.

Młoda pod nieobecność Starszych w domu plądrowała mieszkanie i wynosiła co lepsze rzeczy, biżuterię, ubrania, ręczniki, zastawę stołową, sztućce, garnki, nawet bieliznę! A poproszona o zakup specjalnych opatrunków dla Pana, wyjmowała z całej paczki 2-3, pobierając tyle, ile cała paczka kosztowała w aptece.

Znalazła i ukradła też gotówkę odłożoną na pogrzeb Pana.

Starsi Państwo zostali właściwie z niczym..

Jak udowodnić kradzieże? Jak pomóc Starszym Państwu?

Wieś

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 149 (165)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…