Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84268

przez ~Kierman454 ·
| Do ulubionych
W mediach coraz częściej mówi się o brakach kadrowych wśród kierowców komunikacji miejskiej. Skutkiem są często odwołane kursy, albo brak możliwości dogadania się z kierowcą w języku polskim. Nie pomogą nawet piękne plakaty zachęcające do podjęcia tej pracy, jeżeli pracownika dalej będzie się traktować jak śmiecia. Opowiem na moim przykładzie.

Raz w roku w mojej firmie przyznaje się tzw. "premię roczną". Otrzymują ją pracownicy, którzy w ciągu roku nie podpadli w żaden sposób czyli np. nie mieli skarg, ani nie spowodowali kolizji bądź nie poszli na dłuższe zwolnienie lekarskie. Kwota niemała, bo aż 1000zł. Przez 3 lata z rzędu dostawałem taką premię. W tym roku jak się domyślacie nie dostałem nic.

Poszedłem do kierownika aby sprawę wyjaśnić. Kierownik wyjaśnił mi, że powodem nieprzyznania mi premii była skarga od jednego z podróżnych.

W całej mojej "karierze" dostałem jedną jedyną skargę. Autobus, którym miałem jechać, nie zatrzymał się na przystanku, na którym czekali na niego pasażerowie. No właśnie miałem. Tego dnia dyspozytor skierował mnie na inną trasę w zastępstwie za kolegę, któremu w drodze do pracy zepsuł się samochód. A tym autobusem, którym miałem planowo jechać, pojechał kto inny i zapewne to on pominął przystanek. Napisałem to w wyjaśnieniu i zapomniałem o sprawie.

Opowiedziałem o tym kierownikowi.
- W systemie jest, że na pana była skarga. Poza tym limit pieniędzy na premie został wyczerpany. Ta premia jest premią uznaniową.
Następnego dnia złożyłem wypowiedzenie.

komunikacja_miejska

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 186 (192)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…