Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84301

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jestem kierowcą tzw. "tira".

Na wstępie chciałem podziękować wszystkim, którzy rozumieją jak to wszystko wygląda z punktu widzenia "dużego". Dziś miałem zamieścić inną historię, ale obserwacja 2 ostatnich miesięcy na polskich drogach zmusza mnie do zmiany planów i dlatego dzisiaj opiszę kilka sytuacji, w których kierowcy nie mają żadnego szacunku dla podstawowych przepisów KRD. Opisane sytuacje to nie są jednorazowe przypadki!

1. Miasto Brzeg, wyjazd na DK94. Miasto ma chyba 4 drogi wjazdowe od południowej strony, ale interesuje nas pierwszy wjazd od strony Opola, który jest na zakręcie. Wyjeżdżam załadowany z Brzegu i obieram kierunek na Autostradę A4 (Wrocław). Pod górkę nie jest możliwe szybko rozbujać 40t zestaw, dlatego oczekuję, aż pojawi się większa luka miedzy pojazdami na głównej drodze lub na moment, w którym nie będzie ich w ogóle. Wreszcie nadeszła druga opcja. Ruszam i żeby złamać naczepę muszę wyjechać na pas do lewoskrętu dla kierowców jadących od Wrocławia, co wiąże się z koniecznością przekroczenia linii podwójnej ciągłej. Wyjechałem na główną drogę i na tyle na ile wystarcza mi mocy, rozpędzam ciężarówkę. Osobówce, która jedzie za mną wyraźnie się śpieszy. Kierowca postanawia mnie wyprzedzić. Ignorując linię podwójną ciągłą wjeżdża na przeciwny pas ruchu, a manewr kończy jadąc po powierzchni wyłączonej z ruchu. Wszystko, byleby być przed "tirem".

2. DK10, odcinek Stargard-Suchań w kierunku Suchania. W pewnym momencie po pokonaniu zakrętu w lewo z ograniczeniem prędkości do 60 km/h jest długi odcinek prostej ze wzniesieniami ograniczającymi widoczność, wobec czego na tym kilometrze mamy linię podwójną ciągłą na zamianę z linią ciągłą, jednostronnie przekraczaną. Niestety, kierowcy Mercedesa również cholernie się śpieszy mimo, że jadę 85 km/h. Ignorując linię podwójna ciągłą, wykonuje manewr wyprzedzania, bo przecież za "tirem" nie da się jechać.

3. Autostrada A6, w kierunku Świnoujścia, tymczasowy objazd dla pojazdów jadących na Niemcy. Węzeł Szczecin- Dąbie. Jadę do niemieckiego miasta Schwedt i siłą rzeczy muszę pojechać tym objazdem, ponieważ główny węzeł jest remontowany. Jestem już na węźle i zajmuję pas do prawoskrętu, żeby zjechać w kierunku Berlina. Osobowe BMW niestety nie potrafi pojechać dosłownie 100!!! metrów za ciężarowym. Ignoruje pas do skrętu i jedzie pasem do jazdy na wprost. Bez używania kierunkowskazu w ostatniej chwili zajeżdża mi drogę skręcając na autostradę.

4. DK 3, odcinek Wolin-Szczecin, w kierunku Szczecina. Kierowca auta osobowego wyprzedza mnie zgodnie z przepisami. 500 metrów dalej niestety zadziałała zasada "byle przed tira". Kierowca rozpoczął manewr wyprzedzania zgodnie z przepisami, ale poszedł na czołówkę. 2 auta ciężarowe musiały zjechać na pobocze, żeby kretyn nie spowodował wypadku. Tak, osobówka wyprzedzała ciężarówkę, kiedy z naprzeciwka nadjeżdżała kolejna ciężarówka!!!

Drodzy kierowcy osobówek. Czy naprawdę musicie nas traktować jak zło konieczne? Musicie za każdym razem ryzykować swoje życie, moje życie i życie innego kierowcy, żeby tylko być przed dużym? Dlaczego macie tak wielką ignorancję dla podstawowych przepisów ruchu drogowego? Szanujmy się na drodze, a będzie się przyjemniej jeździło!

DK94 DK10 Autostrada A6 DK3

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 80 (112)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…