Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84339

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Słowem wstępu: kilka lat temu, gdy jechałem motocyklem przez garb zwalniający, połączony z przejściem dla pieszych, pod przednie koło wbiegł mi pies, co skończyło się wybitym barkiem i drobnymi uszkodzeniami w sprzęcie. Od tego czasu szczególną uwagę zwracam na wszelkiego rodzaju zwierzęta puszczone samopas...

Jadąc dziś na drobne zakupy do centrum miasta, zatrzymałem się by przepuścić jakiś tam samochód na skrzyżowaniu. Na chodniku koło tego skrzyżowania paplały sobie dwie tępe baby z kundlem puszczonym samopas. Kundel oczywiście poczuł wolność, agresję, czy tam głupotę właścicielki i w chwili gdy ruszałem, poszedł ujadając pod moje przednie koło. Instynkt ratowania się zadziałał i praktycznie stanąłem dęba (co ważącym 150+ kilo skuterem, jak dla mnie jest niezłym wyczynem), na co pies odbiegł do właścicielki...

Jedyne co mi przyszło na myśl tuż po zatrzymaniu się to było wydarcie się na tępą babę (miałem uchyloną szybę w kasku).

" - Słyszałaś o smyczy K&#%!???" Po czym ruszyłem co by nie tamować ruchu...

Ja rozumiem "Pimpuś" czy inne tego typu, chodzi koło nogi, czeka, słucha się, ale to tylko zwierzę, u którego może zadziałać instynkt, reakcja na dźwięk wydechu czy po prostu zbieg okoliczności. Zwierzę, które jakby co zapłaci życiem, za głupotę właściciela.

jednoślad pies baby droga

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 99 (125)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…