Uśmiałem się i to bardzo.
ASO Hyundai we Wrocławiu na Mińskiej.
Oddałem samochód na przegląd gwarancyjny, gdzie były wymieniane filtry, płyn hamulcowy i olej w silniku.
Sprawdzam poziom oleju po dojechaniu do domu i co widzę?
0,5 cm ponad poziom max.
Dzwonię do salonu i ich o tym informuję. Pytanie od obsługi:
- Jak pan sprawdzał poziom oleju?
Mówię więc:
- Rozgrzałem silnik, odczekałem 5 minut i sprawdziłem 3 razy, bo nie wierzyłem oczom co zobaczyłem.
Dostałem odpowiedź od serwisanta:
- Olej sprawdza się na URUCHOMIONYM SILNIKU...
Najpierw myślałem, że to żart, ale tak nie było. WTF????
Na drugi dzień z samego rana pojechałem z instrukcją samochodu, w której było dokładnie napisane tak jak powiedziałem i od ręki mi spuścili nadmiar oleju.
Nawet w ASO nie wiedzą jak się sprawdza olej w silniku.
Pamiętajcie, sprawdzajcie samochód po wyjeżdżaniu z tego serwisu.
ASO Hyundai we Wrocławiu na Mińskiej.
Oddałem samochód na przegląd gwarancyjny, gdzie były wymieniane filtry, płyn hamulcowy i olej w silniku.
Sprawdzam poziom oleju po dojechaniu do domu i co widzę?
0,5 cm ponad poziom max.
Dzwonię do salonu i ich o tym informuję. Pytanie od obsługi:
- Jak pan sprawdzał poziom oleju?
Mówię więc:
- Rozgrzałem silnik, odczekałem 5 minut i sprawdziłem 3 razy, bo nie wierzyłem oczom co zobaczyłem.
Dostałem odpowiedź od serwisanta:
- Olej sprawdza się na URUCHOMIONYM SILNIKU...
Najpierw myślałem, że to żart, ale tak nie było. WTF????
Na drugi dzień z samego rana pojechałem z instrukcją samochodu, w której było dokładnie napisane tak jak powiedziałem i od ręki mi spuścili nadmiar oleju.
Nawet w ASO nie wiedzą jak się sprawdza olej w silniku.
Pamiętajcie, sprawdzajcie samochód po wyjeżdżaniu z tego serwisu.
Wrocław
Ocena:
119
(129)
Komentarze