zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję w kwiaciarni, w której często panuje 'artystyczny nieład'. Z racji wielu kwiatów pojawiają się w budynku różni mali przyjaciele. Pewnego dnia weszła pani Piekielna. Zamówiła bukiet i rozglądała się po wnętrzu, a ewidentnie patrzyła, do czego by się tu przyczepić. W pewnym momencie zauważyła małego pajączka zwieszającego się z sufitu i złośliwie zapytała czy pająki też dodajemy do bukietów? Odparłam, że może go sobie zabrać gratis....
Jak się nie podoba, może wyjść...nikt nie każe nikomu kupować w sklepie w którym po suficie raczył się przespacerować pająk ;) bukiet się jej najwidoczniej podobał, więc nie miała się do czego przyczepić, toteż przyczepiła się do biednego stworzonka ;)
Jak się nie podoba, może wyjść...nikt nie każe nikomu kupować w sklepie w którym po suficie raczył się przespacerować pająk ;) bukiet się jej najwidoczniej podobał, więc nie miała się do czego przyczepić, toteż przyczepiła się do biednego stworzonka ;)
kwiaciarnia
Ocena:
4
(42)
Komentarze