zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję w kwiaciarni. Jeszcze na 'początku mojej kariery' w tym sklepie zdarzyła mi się taka sytuacja: przyszła sobie babcia. Zamówiła bukiet z 5 róż, ktoś inny miał go odebrać. Ok, przygotowałam, ktoś bukiet odebrał, po czym wpada oburzona babcia, że 'w tamtym roku jak zamówiła bukiet w takiej kwocie, to do róż dostała anturium'. Pomijając fakt, że wówczas musiały róże kosztować mniej, anturium również musiało być tanie, ale jak ktoś zamawia bukiet z róż, to niestety nie potrafię odczytywać w myślach, że do róż ma być dodane anturium, to trzeba powiedzieć przy zamówieniu...
kwiaciarnia
Ocena:
4
(44)
Komentarze