zarchiwizowany
Skomentuj
(12)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Na fali historii o kobietach "szukających miłości" w dziwnych miejscach i na dziwne sposoby, opowiem historię kolegi.
Kolega na jakiejś imprezie zadał się z taką laską, a ta po jakimś czasie go poinformowała, że jest z nim w ciąży i zażądała jakichś astronomicznych pieniędzy, bo jak nie, to go poda o alimenty. Kolega, wiedząc że to niemożliwe i ma do czynienia z naciągaczką, wyśmiał ją.
Minęło trochę czasu, a kolega dostał pismo od jej prawnika, w którym straszył tym samym co ona. Poprosił więc o spotkanie z prawnikiem i naciągaczką. Spotykają się, ta z jadowitym uśmiechem na twarzy klepie się po brzuchu i mówi:
- To twoje, będziesz płacił, będziesz.
Na to kolega, uśmiechając się od ucha do ucha, rzuca na stół papier - wyniki badania, a konkretnie morfologii nasienia, potwierdzające że jest całkowicie bezpłodny. Kolega jest po zabiegu wazektomii. Laska tytanem intelektu nie była i nie wiedziała co to oznacza, prawnik musiał jej tłumaczyć. Kolega pomógł, mówiąc prostym językiem: "Strzelam ślepakami i mam na to papier."
Gdy załapała, zrobiła się czerwona na twarzy i odgrażała się, że i tak będzie płacił. Prawnik nie miał już żadnych pytań, więc kolega pożegnał się i wyszedł. Od tamtego momentu cwaniaczka się nie odzywała.
Kolega na jakiejś imprezie zadał się z taką laską, a ta po jakimś czasie go poinformowała, że jest z nim w ciąży i zażądała jakichś astronomicznych pieniędzy, bo jak nie, to go poda o alimenty. Kolega, wiedząc że to niemożliwe i ma do czynienia z naciągaczką, wyśmiał ją.
Minęło trochę czasu, a kolega dostał pismo od jej prawnika, w którym straszył tym samym co ona. Poprosił więc o spotkanie z prawnikiem i naciągaczką. Spotykają się, ta z jadowitym uśmiechem na twarzy klepie się po brzuchu i mówi:
- To twoje, będziesz płacił, będziesz.
Na to kolega, uśmiechając się od ucha do ucha, rzuca na stół papier - wyniki badania, a konkretnie morfologii nasienia, potwierdzające że jest całkowicie bezpłodny. Kolega jest po zabiegu wazektomii. Laska tytanem intelektu nie była i nie wiedziała co to oznacza, prawnik musiał jej tłumaczyć. Kolega pomógł, mówiąc prostym językiem: "Strzelam ślepakami i mam na to papier."
Gdy załapała, zrobiła się czerwona na twarzy i odgrażała się, że i tak będzie płacił. Prawnik nie miał już żadnych pytań, więc kolega pożegnał się i wyszedł. Od tamtego momentu cwaniaczka się nie odzywała.
kobiety lapanie na ciaze
Ocena:
42
(104)
Komentarze