Wchodzi chłopak do kwiaciarni:
- Poproszę jakiegoś ładnego kwiatka, byle nie różę.
Po czym omiata kwietnik wzrokiem i wskazuje na jeden z wazonów:
- Ooo, na przykład tego... co to za kwiaty?
- To są róże, proszę pana.
Na to klient z uśmiechem:
- To poproszę!
- Poproszę jakiegoś ładnego kwiatka, byle nie różę.
Po czym omiata kwietnik wzrokiem i wskazuje na jeden z wazonów:
- Ooo, na przykład tego... co to za kwiaty?
- To są róże, proszę pana.
Na to klient z uśmiechem:
- To poproszę!
kwiaciarnia
Ocena:
487
(671)
Komentarze