Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84675

przez ~aaz1 ·
| Do ulubionych
Dworzec Wrocław Główny.

Popołudniowe godziny szczytu, wracam z pracy jak setki innych osób. Na samym środku dworca leży sobie pan. Lat koło 30, widać że fan trunków wyskokowych, ale leży w pozycji dość dziwnej i niespecjalnie wstaje. Idąc w jego kierunku zauważyłem obok mnie pracownika dworca, w żółtej kamizelce PKP, więc nieprzypadkowa osoba. Mówię mu, że tam na podłodze ktoś leży. On odparł, że co z tego. Powiedziałem, żeby może sprawdził czy wszystko ok, on odparł, że to nie jego sprawa, na co ja mu odpowiedziałem, że przecież chyba jego sprawa, skoro pracuje na dworcu. Pan tylko zrobił głupią minę i stał dalej.

Podszedłem do klienta i sprawdziłem czy wszystko ok. Akurat zaczął wstawać i okazało się, że był tylko mocno pod wpływem, bo gdy pomogłem mu wstać, od razu zapytał czy nie mam 50 gr. Odparłem, że nie i poszedłem dalej skoro pan już stał o własnych siłach.

Wiem, że 9/10 przypadków żule są po prostu sponiewierani na własne życzenie alkoholem i nie mam pretensji do osób postronnych. Lecz pracownik dworca gdy ktoś leży na ziemi, chyba powinien się tym zainteresować.

Wro dworzec PKP

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (173)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…