Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#84902

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O tym, że jak z rodziną, to tylko na zdjęciu.

Mam ja sobie chrzestną, a ona ma córkę. Od lat kładli na jej edukację, prywatne szkoły, itp., więc i matura musiała być międzynarodowa zdawana.

W wyniki za bardzo nie będę się wdawać, były przeciętne, ale to naszej bohaterki nie powstrzymało przed tym, aby aplikować na wszelakie uczelnie zagraniczne, poza Polskimi. W końcu to zobowiązuje.

Nie wiadomo, czy się dostała, czy nie, ale już plan miała na studia w Holandii, bo wszyscy jej znajomi akurat tam sobie wybrali swoje przyszłe alma mater. Niestety, rodzice, akurat hop do przodu nie są, i powiedzieli, że niestety, ale albo Polska, albo sama się tam utrzymujesz i sama opłacasz czesne.

Nasza bohaterka oczywiście znalazła, to, co miała znaleźć, czyli kredyt studencki, który w Holandii można wziąć, niestety, trzeba mieć pracę.
Czyli trzeba pracować, aby się o to w ogóle móc ubiegać.

I tu zaczyna się historia właściwa.

Nasz bohaterka, oczywiście niewiele myśląc, bo przecież ma maturę międzynarodową, nie będzie pracować byle gdzie. Kawiarnie, restauracje, cokolwiek tego typu, no chyba sobie żartujecie.
Ona od razu pójdzie na asystentkę biura, a najlepiej, to i całego zarządu.

Nieszczęśliwie się złożyło, że główna siedziba pracy mojej mamy znajduje się również w Holandii. Więc od razu do niej, że ona będzie świetna uczennicą, pomoże i w ogóle, co to nie ona, bo przecież ma tą swoją maturę.

Oczywiście zostało jej przedstawione, że okej, jak mówi biegle po niemiecku, flamandzku lub francusku, to nie ma sprawy, jakiś staż bezpłatny się znajdzie, natomiast od razu zostało zaznaczone, że musi biegle mówić w przynajmniej jednym z tych języków.
Pewnie, mówi, składamy aplikację, ona na pewno da radę, tylko, żeby jej staż nie był bezpłatny, a płatny, no bo musi opłacić studia.

Jakież rozczarowanie było, gdy firma odpisała, że niestety, ale sam angielski nie wystarcza, a brak jakiegokolwiek z głównych języków w mowie i piśmie, dyskwalifikuje ją na starcie. Nie mówiąc już o braku jakiegokolwiek doświadczenia. A tym bardziej, że za staż oczekuje pieniędzy.

Teraz jest wielka obraza majestatu, bo nie dość, że firma kogoś szuka, to nie chcieli zatrudnić wielkiej pani z Polski z wielką maturą międzynarodową.

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (28)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…