Zatrudniałem 6 ludzi do mało wymagającej fizycznie i psychicznie pracy w Polsce południowo-wschodniej.
Warunki: minimalna krajowa na umowie o pracę za etat, bez żadnych bonusów, adekwatnie do wymagań stanowiska.
Chętnych było ok. 28.
Ok. 10 odpadło na etapie rozmów telefonicznych po tym, jak usłyszeli, że trzeba być trzeźwym w robocie.
18 przyszło na dzień próbny, 10 wpuściliśmy - reszta nietrzeźwa.
Z tych 10 za alkohol przez kolejny tydzień odpadło 7.
Zostało mi 3 asów, słownie: trzech.
Ok. 1/10 niewykwalifikowanych mężczyzn w wieku produkcyjnym we wspomnianym regionie nie ma problemu z alkoholizmem. Ok. 9/10 ten problem ma.
Nie wiem, czy tak trafiłem, czy tak to rzeczywiście wygląda, ale no: tragedia.
Warunki: minimalna krajowa na umowie o pracę za etat, bez żadnych bonusów, adekwatnie do wymagań stanowiska.
Chętnych było ok. 28.
Ok. 10 odpadło na etapie rozmów telefonicznych po tym, jak usłyszeli, że trzeba być trzeźwym w robocie.
18 przyszło na dzień próbny, 10 wpuściliśmy - reszta nietrzeźwa.
Z tych 10 za alkohol przez kolejny tydzień odpadło 7.
Zostało mi 3 asów, słownie: trzech.
Ok. 1/10 niewykwalifikowanych mężczyzn w wieku produkcyjnym we wspomnianym regionie nie ma problemu z alkoholizmem. Ok. 9/10 ten problem ma.
Nie wiem, czy tak trafiłem, czy tak to rzeczywiście wygląda, ale no: tragedia.
Ocena:
159
(189)
Komentarze