Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8507

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia mojego kumpla, który udał się do salonu [tu nazwa sieci] w celu zakupienia ładowarki.
Tomek: Najprostszą ładowarkę do Nokii proszę, o taką (pokazuje końcówkę uszkodzonej ładowarki).
Sprzedawca: Będzie 20 złotych, zaraz przyniosę.
Tomek rzucił banknot na ladę, sprzedawca zgarnął pieniądze i poszedł po ładowarkę. Minęło 5 minut.
S: Niestety, nie mamy w tej chwili.
T: A pieniądze?
S: Jakie pieniądze?
T: Położyłem tu 20 zł, a pan je wziął.
S: Jestem pewien, że nic pan tu nie kładł.
T: Banknot leżał na ladzie! I proszę, żeby pan mi go oddał!
S: Ja lepiej wiem, co leżało na ladzie, bo to moja lada, nie pańska.

Tym razem Tomek miał farta, bo jakaś pani ośmieliła się stanąć po jego stronie - jako świadek, że rzeczywiście kładł tam pieniądze. Trzeba tylko dodać, że sprzedawca, oddając co nie jego, miał wyjątkowo kwaśną minę. Zwłaszcza, że musiał przeprosić za "pomyłkę".

brak danych

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 649 (753)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…